Dlaczego dziczyzna jest najzdrowszym mięsem na świecie?
Michał Leszczyński•1 stycznia 2025
Łowiectwo to nie tylko gospodarka populacjami zwierzyny. Dla członków Koła Łowieckiego "Szarak" z Działdowa to także sposób na kontakt z naturą, cieszenie się ciszą i pięknem naszych rodzimych krajobrazów. Doskonałym tego przykładem była kolejna wspólna inicjatywa naszej społeczności.
W czwartek, 19 czerwca 2025 roku, już po raz piąty zorganizowaliśmy spływ kajakowy dla członków koła – tym razem ponownie rzeką Wel, która malowniczo wije się przez Welski Park Krajobrazowy. Pogoda dopisała, co sprzyjało pokonaniu około 15-kilometrowej trasy.
Spływ był w tym roku wyjątkowo emocjonujący – powalone drzewa, które utworzyły naturalne przeszkody, sprawiły, że momentami trzeba było przenosić kajaki, by móc kontynuować wyprawę. To jednak tylko dodało uroku całemu wydarzeniu i zacieśniło więzi w naszej grupie.
Przyroda, jak zawsze, nie zawiodła. O tej porze roku w Welskim Parku Krajobrazowym można spotkać wiele młodych kaczek i łabędzi. Wśród drzew rosnących wzdłuż brzegów rzeki unosiły się barwne motyle, które korzystając z promieni słońca, ogrzewały swoje skrzydła, by wznieść się do lotu. W nurcie Welu dostrzegliśmy również ryby – dowód na to, że ta rzeka tętni życiem.
Dla nas, myśliwych, takie wyprawy to nie tylko rekreacja. To forma bliskości z przyrodą, którą tak dobrze znamy i szanujemy. Bo prawdziwy myśliwy nie tylko poluje – on obserwuje, słucha i czerpie radość z każdego spotkania z dziką przyrodą.
Więcej informacji o Welskim Parku Krajobrazowym można znaleźć na stronie:
👉 https://wpk.warmia.mazury.pl/
Na początku czerwca 2025 roku Dominika i ja odwiedziliśmy naszego serdecznego przyjaciela myśliwskiego, Tadeusza Jarzębskiego, oraz jego żonę Jadwigę w Gralewie. W ich pięknym domu, otoczonym bujnym ogrodem i zadbanym warzywnikiem, przyjęto nas z serdecznością – aromatyczną kawą i domowymi racuszkami z jabłkami. To powitanie pozostanie na długo w naszej pamięci.
Powodem naszej wizyty było omówienie przyszłości naszej Kroniki oraz strony internetowej Koła Łowieckiego Szarak. Podczas rozmowy uzgodniliśmy, że połączymy te dwa elementy – strona internetowa stanie się cyfrowym domem dla naszej przeszłości i teraźniejszości łowieckiej. Jednak najważniejszym dokumentem na przyszłość pozostanie Kronika – serce naszego koła, miejsce, gdzie żyją wspomnienia, tradycje i historia.
Szybko zeszliśmy na temat łowiectwa, jak to bywa w gronie myśliwych. Tadek poluje już od ponad sześćdziesięciu lat na terenach łowieckich Szaraka. Podzielił się z nami anegdotami z początków swojej kariery myśliwskiej, kiedy to wraz z dwoma braćmi rozpoczynał przygodę z łowiectwem. W latach 70. zorganizowali między sobą zawody – kto z nich upoluje najwięcej kaczek w jednym sezonie. Bracia Tadka mieszkali w Działdowie i mogli polować niemal codziennie, natomiast Tadek, jako nauczyciel mieszkający w Warszawie, mógł pozwolić sobie na łowy tylko w weekendy. Długo prowadził, lecz ostatecznie, w ostatni dzień sezonu, został pokonany.
Wspomniano również o dawnych polowaniach na zające – w pierwszych latach działalności koła łowieckiego nie były rzadkością pokoty liczące sto sztuk. Dziś to niemal niewyobrażalne.
Wielu z nas zna Tadka nie tylko jako myśliwego, ale również jako utalentowanego malarza. W zimowych miesiącach, w swoim warszawskim atelier, tworzy obrazy przedstawiające dzikie zwierzęta i pejzaże przyrody. Jego sztuka, podobnie jak łowiectwo, tchnie szacunkiem do natury. Tadek to również zapalony ogrodnik – z wykształcenia ogrodnik – a także wędkarz. Często można go spotkać nad jeziorami i strumieniami naszego łowiska. Złowione ryby trafiają potem do kuchni Jadwigi, która przygotowuje z nich znakomite potrawy.
Tadek przez lata pełnił ważną rolę w naszym kole łowieckim Szarak – był członkiem zarządu, przewodniczącym walnych zebrań oraz z wielką starannością prowadził Kronikę. Za swoje zasługi został uhonorowany tytułem pierwszego członka honorowego naszego koła – tytułem w pełni zasłużonym.
Uzgodniliśmy z Tadkiem, że wspólnie z Dominiką dołożymy wszelkich starań, aby kontynuować prowadzenie Kroniki w duchu, jaki przez lata nadawał jej Tadek. Podczas uroczystości z okazji 80-lecia istnienia naszego koła planujemy zaprezentować nową stronę internetową – z pełną wersją Kroniki, jako żywym archiwum naszej wspólnej historii.
Drodzy Jadwigo i Tadeusz – dziękujemy Wam za ciepłe przyjęcie, inspirujące opowieści i niezachwiane zaangażowanie w życie naszego koła łowieckiego. Jesteście dla nas wzorem.
W codziennym znoju, w codziennym trudzie
Poddawani niesłusznej krytyce i kaprysom pogody
Pracują zwykli, niezwykli ludzie
Ratując piękno polskiej przyrody.
I chcą by życie było życia warte
By tylko dobro po nich zostało
Uszy i oczy wciąż mają otwarte
Do przodu zmierzają śmiało.
To dzięki nim jest zając w lesie
Borsuk i bażant i kuropatwa
Bo tylko myśliwy wymierną pomoc niesie
Gdy zima śnieżna, a zdobycz niełatwa.
Niech więc zamilkną bezmyślne głosy
Tych co łowiectwa zasad nie znają
To dla myśliwych kwitną wrzosy,
Myśliwym ptaki w podzięce śpiewają.
Dzisiaj to nie jest takie zwykłe spotkanie
To nie jest jedna z wielu zwykłych dat
Niech zabrzmi „Darz Bór”! - na powitanie
Nasz „Szarak” skończył 70 lat.
Już 70 lat w przyjaciół gronie
Ktoś przybył, kogoś dziś już nie ma…
Znajome twarze, przyjazne dłonie…
To najpiękniejszy myśliwych poemat.
Wspomnienia z łowów – historie cudne
Wszak każdy przeżył ich mrowie
Gawędy z kniei – nigdy nie są nudne
Każdy z kolegów chętnie coś opowie.
Żal, że nie wszyscy koledzy są z nami
Niestety odeszli na wieczne łowy
My w takich chwilach ich wspominamy
I pochylamy z szacunkiem głowy.
Tak wspólne pasje ludzi jednoczą
Łatwiej zrozumieć spraw trudnych wiele
Więc zanim dzień pojedna się z nocą
Wznieśmy nasz toast: „Darz Bór” Przyjaciele !
Działdowo, 10 października 2015 roku
Czy wiesz, że czy dziczyzna jest zdrowa to pytanie, które coraz częściej pojawia się w świadomych kulinariach? Zdrowe mięso leśne to prawdziwy fenomen współczesnej diety. Dziczyzna różni się diametralnie od mięsa hodowlanego, oferując wyjątkowe walory zdrowotne i smakowe.
Kluczowa różnica tkwi w naturalnym środowisku życia dzikich zwierząt. Zwierzęta żyjące w naturalnych warunkach poruszają się swobodnie, odżywiają zróżnicowaną dietą, co przekłada się bezpośrednio na jakość ich mięsa. Wartości odżywcze dziczyzny są zdecydowanie bogatsze niż w przypadku mięsa z tradycyjnych hodowli.
Dziczyzna charakteryzuje się niższą zawartością tłuszczu i wyższą koncentracją cennych składników odżywczych. Dzikie zwierzęta nie są poddawane antybiotykoterapii ani sztucznemu tuczu, co sprawia, że ich mięso jest czystsze i bardziej wartościowe dla ludzkiego organizmu.
13 cze 2025 13:20
Michał Leszczyński•1 stycznia 2025
31 lip 2022 17:06
19-07-2022 Wystartowaliśmy w zeszły wtorek, przy ładnej pogodzie. W rewirze 4 i 5 zrobiliśmy remont paśników. Wkrótce poinformujemy o zakończeniu naszych prac.